Po raz kolejny przemierzając bezkresne ścieżki Internetu postanowiłam zgłębiać tajniki ludzkiej natury i tym razem inspiracją do napisania kolejnego wpisu stało się bezustanne dążenie do łatwego i szybkiego zarobku. Tym razem mam na myśli chałupnictwo. Niekiedy pogoń za uzyskaniem dodatkowych dochodów przesłania nam oczy i nie dostrzegamy bezsensowności oferty pracy, czasami jednak owa oferta jest sformułowana w taki sposób, ze zwyczajnie dajemy się nabić w butelkę.
Wszędzie, gdzie tylko umieszczane są oferty pracy można natknąć się na tzw. chałupnictwo, bądź pracę chałupniczą. Funkcjonująca również pod mniej znaną nazwą system nakładczy, forma organizacji pracy popularna była już u schyłku średniowiecza. Jak twierdzi Wikipedia, a ja jej wierzę, „forma ta dotyczyła zazwyczaj biednych rzemieślników, nie zrzeszonych w cechach, którzy zazwyczaj nie posiadali własnych narzędzi i surowców, ani środków na ich zakup. Te były im dostarczane przez bogatych kupców, którzy następnie odkupowali gotowe produkty po odpowiednio niższej cenie. Pozwalało to ominąć wysokie ceny cechów i ograniczyć liczbę pośredników, co zwiększało zysk zbywającego towar kupca – zwanego też nakładcą.”
Czasy się jednak trochę zmieniły i dzisiaj chałupnictwo kojarzone jest z matactwem, choć trafia się jeszcze ogromna liczba osób, która daje się nabrać na wciąż pojawiające się w masowych ilościach oferty. Niestety jednak sumiennie wertując strony Internetu nie udało mi się odnaleźć żadnej pozytywnej opinii dotyczącej zarabiania bez wychodzenia z domu.
Do najpopularniejszych ofert należy składanie długopisów, adresowanie kopert, pakowanie płyt CD/DVD do pudełek, skręcanie zabawek czy pakowanie plastikowych sztućców. Oczywiście wszystkie oferty są bardzo łatwo dostępne, ponieważ pojawiają się wszędzie tam gdzie potencjalny bezrobotny poszukuje pracy, a więc w różnego rodzaju ogłoszeniach, gazetach i stronach internetowych. Podając swój adres mailowy bądź dzwoniąc pod wskazany numer telefonu na wstępie dowiadujemy się, że w celu rozpoczęcia współpracy konieczne jest uiszczenie kaucji. I tu wysokość kaucji jest bardzo zróżnicowana w zależności od oferty, którą jesteśmy zainteresowani, zazwyczaj jest to jak podają internauci 10-15zł. Konsultant bądź konsultantka wyjaśniają nam, że kaucja jest konieczna ponieważ wysyłając nam dużą partię towaru muszą, jako firma mieć pewnego rodzaju jego zabezpieczenie. Podając adres mailowy bądź domowy otrzymujemy jasne zasady zarobku, dane firmy z REGON-em, NIP-em i KRS-em, numer konta na który należy dokonać wpłaty kaucji oraz bardzo obszerny regulamin. Wszystko wydaje się uczciwe. Do czasu, aż mijają kolejne dni, a przesyłki z towarem wciąż nie ma. Po upływie mniej więcej tygodnia, kiedy nasza cierpliwość zaczyna sięgać granic powracamy do oferty, z którą tym razem uważniej się zapoznajemy. Szukając informacji w Internecie dowiadujemy się, że nikt nigdy nie słyszał o wskazanej firmie, a wszystkie jej dane, które uśpiły naszą czujność były zwyczajnie wymyślone. Co więc robimy? Zgłaszamy fakt policji? Było kilka takich osób, z których wypowiedziami się zapoznałam, usłyszeli jednak „że oszustwo jest na zbyt małą skalę, by wszczynać postępowanie, bo przecież to tylko 10-15zł”. Jesteśmy więc bezsilni i musimy pogodzić się z faktem, że zostaliśmy nabici w butelkę. Możemy jednak zrobić mały eksperyment i sami ogłosić się, że oferujemy pracę chałupniczą, szybko przekonamy się, że w ciągu jednego dnia na nasz adres mailowy napłynie ok. 100-150 zapytań od osób zainteresowanych pracą. Czy faktycznie oszustwo jest na małą skalę, skoro dziennie prawdopodobnie kaucję wpłaca ponad 100 osób? Tylko nieliczni zgłaszają fakt policji, większość pewnie godzi się z faktem utraty nie aż tak wysokiej kwoty i cała sytuacja pozostaje dla nich tylko nauczką na przyszłość.
Trafiłam jednak na historię opisaną przez pewną kobietę, która opiekując się osobą niepełnosprawną nie miała możliwości podjęcia normalnej pracy, mogła jednak poświęcić sporo czasu na pracę dorywczą wykonywaną w domu. Zaoferowano jej naklejanie kodów kreskowych na zapalniczki. Za 500 oklejonych zapalniczek miała otrzymać wynagrodzenie 300zł. Przed podjęciem współpracy musiała jednak wpłacić zwrotną kaucję w wysokości wynagrodzenia, która miała być oddana wraz z pierwszą wypłatą. Po otrzymaniu towaru i wykonaniu usługi, kobieta dowiedziała się, że całkowity dochód ze sprzedaży zapalniczek pozostanie jej własnością, pod warunkiem, że uda jej się je sprzedać. A więc okazało się, że płacąc 300zł kaucji nabyła 500 zapaliczek i jej całkowitym zarobkiem będzie ilość sprzedanych sztuk.
Mnie również ciekawość pchnęła do zainteresowania się jedną z zamieszczonych w gazecie z ogłoszeniami o pracę ofert. Dzwoniąc pod wskazany numer dowiedziałam się, że w pierwszej kolejności jest mi niezbędny katalog za jedyne 99,- zawierający szczegółowy opis wszystkich ofert, spośród których będę mogła wybrać najdogodniejszą dla siebie. Po otrzymaniu katalogu będę mogła ponownie skontaktować się z firmą w celu poinformowania, którą ofertą jestem zainteresowana, mimo, że już dzwoniąc mogłabym podać, że chcę np. naklejać znaczki na koperty.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że nabierać się dają osoby, które naprawdę potrzebują dodatkowego wsparcia finansowego. Są to zazwyczaj emeryci, renciści, osoby zajmujące się niepełnosprawnymi członkami rodziny i matki opiekujące się dziećmi. Pomimo przestróg i tak ślepo wierzymy w uczciwość ogłaszających się firm. Polak jednak mądry po szkodzie…
Już wstęp twojego wpisu mnie rozwalił:( A nie przyszło ci do głowy że ludzie szukają JAKIEJKOLWIEK pracy? Że są zdesperowani aby zarobić JAKIEKOLWIEK pieniądze na życie?
PRZECZYTAŁEŚ UWAŻNIE ARTYKUŁ ? Ja tak i widzę tu ostrzeżenie a nie ośmieszanie głupoty
Tak ludzie są zdesperowani poszukują jakiej kolwiek pracy i dlatego tak łatwo dadzą się oszukać ,widzą w tym iskierkę nadziei
Zawsze czytasz tylko wstęp?
Rozwaliło mnie też twoje podejście do tematu. Piętnujesz ludzi, którzy dali się nabrać a OSZUSTÓW ich nabierających pozostawiasz NIETKNIĘTYCH ! Po prostu nabijasz się z ludzkiej UCZCIWOŚCI którą takie szuje wykorzystują. Tak, UCZCIWOŚCI właśnie gdyż ludzie uczciwi z góry zakładają uczciwość u innych i łatwo ich nabrać. To niestety jest już postrzegane jako NAIWNOŚĆ 🙁
sorry ale nie masz racji, ja tu żadnego nabijania się nie widzę to jest dobry artykuł ostrzegający przyszłe ofiary takich praktyk.
Jeśli piszesz o nabijaniu się, to podaj konkretne cytaty. Tak samo, kiedy piszesz o piętnowaniu uczciwych. Gdzieś to wyczytał (a)? Komentujesz chyba jakiś inny tekst, który masz we własnej głowie.
Ten wpis jest akurat bardzo wyważony i ostrzega przed naciągaczami. I tyle. Nie wyśmiewa się z uczciwości. Z naiwności też zresztą nie. Czepiasz się, i tyle, chyba żeby sobie samopoczucie poprawić.
Sam obrazek jest obraźliwy
Oj, to prawda…
Sama się prawie nabrałam na „pisanie krótkich tekstów”, gdzie na początku trzeba było wysłać smsa. Na szczęście poczytałam w necie na ten temat i ludzie ostrzegali siebie nawzajem, że to oszustwo. I tak powinno być.
Nie rozumiem dlaczego kradzież 10-15zł to niska szkodliwość. Normalny złodziej, np. w sklepie za 10-15zł jest zgłaszany na policję i coś z nim się tam dalej dzieje. A tutaj nic? No, i że oszukują jednorazowo kilkaset osób też nie ma znaczenia?
Może takimi internetowymi kradzieżami i oszustwami policja powinna się zająć? Podają fałszywe dane, wprowadzają ludzi w błąd… to coś jak Amber Gold, tylko jest ich więcej i kasują po 10-15zł.
żeby te 100 osób zgłosiło się na policję że zostali oszukani i chcą odzyskać pieniądze (nieważne ile by to nie było) wtedy policja by zapewne zareagowała ale jeżeli zgłoszą się dwie osoby to uznają to za mała szkodliwość czynu bo nie będą biegać za kimś kto ukradł im 20zł taka oto jest prawda. no i jeszcze fakt myślę że jakieś 90% ludzi którzy dają się na to nabrać nie zgłasza tego faktu policji bo jak już zostało wspomniane to tylko 10zł. ale skoro autorka twierdzi że jest to jakieś 100 osób dziennie to przeliczając nawet niech wpłaty dokonuje 50% mnożąc przez 30 dni daje to sume 15000zł czy to jest mała szkodliwość czynu??
Przy oszustwie nie ma minimalnej kwoty oszustwa, nawet jeśli ktoś cię oszuka na 1 grosz, to masz prawo do ścigania takiej osoby. Trzeba tylko to wiedzieć i zgłosić oraz w razie zbywania przez policję żądać PISEMNEJ ODMOWY WSZCZĘCIA POSTĘPOWANIA
Nie dotyczy to tylko chałupników – mojemu kuzynowi powiedziano, że musi zapłacić za odzież ochronną itp. przed podjęciem pracy w „normalnej” firmie. Kuzyn poszedł prosto do PIP.
Soboart, można być uczciwym i przezornym, większość taka jest. A najłatwiej jest nabrać szulerów, bo im się wydaje, że są za cwani, by ich to mogło spotkać.
Moim zdaniem, nie powinno się myśleć za innych… ja znam kilka historii, o ludziach głównie z wysp bryt. oraz krakowa którzy podejmowali się pracy bez umowy. Jeśli objecuje się nierealne pieniądze za pracę która w rzeczywistości kosztuje mniej , to przepraszam, ale tylko idiota uwierzy… i to nie jeden, drugi i trzeci raz… tacy ludzie dają się oszukiwać wiele razy… a zwykłej pracy w mcDonald’s czy jakiej innej sieciówce się nie podejmą, ponieważ za wiele czasu zabiera praca i nie daje 2000,- na rękę. Ludzie nie chcą słuchać opinii znajomych albo czytać podobnych opowieści jak to ktoś został oszukany. „bo ja jestem szczególny”, „bo moje szczęście jest lepsze”… robić tak żeby się nie narobić- to jest motto wiekszości ludzi w Polsce. Ludzie którzy nie są gotowi do poświęceń i wyrzeczeń a chcą zarabiać „kokosy”, będą „ruch*ni w d*pę” przez tych co oszukują.
jesteś bardzo ograniczony/a co z tymi którzy nie mogą iść nawet do mmcDonald’s????????????
np. matki, lub osoby opiekujące się niepełnosprawnym????
Tego nie bierzesz pod uwagę.
Więc pisz mądrze, albo wcale!!!
A teraz wejdź na stronę Maka Donalda i popatrz na mapę gdzie są restauracje tej sieci w Twoim województwie. Czyś ty z choinki się urwał? Niektórzy całe życie tego na oczy nie widzieli! Nie wszyscy mieszkają w dużych miastach!
Ja nie muszę pracować długo, świetnie sobie radzę, spełniam swoje marzenia i innym też w tym pomagam. A jak? Pracuję sobie w domu 3-4 godz dziennie czyli max 20godz tygodniowo, mam czas dla rodziny i swoje hobby, przy tym zarabiam świetne pieniążki – duzo więcej niż średnia krajowa. Więc zmień coś i zacznij pracować na własny rachunek! Bądź sam sobie szefem! Polecam (pracazdomu.com/gberes)
I tutaj mamy właśnie przykład takiego cwaniactwa. Trzeba mieć tupet, żeby pod tekstem o oszustwach, reklamowac swoje…
kurwa zwykly debil!!!!!!!!!!!!!!!!!
spadaj naciągaczu to wlaśnie o takich mowa
Czy Polska to kraj złodziei? Wstyd mi za tych ludzi, którzy oszustwo traktują jako sposób na życie!
To nie tylko Polska, takie oferty pojawiaja sie wszedzie, nawet na linkedin.
Normalne, te same osoby usłyszawszy propozcyje pracy za 1000 pln na rekę i przychodzenie na 8 r-g do pracy wysmiewaja pracodawce. Ja bym jeszacze dał pieniadze unijne na zakładanie tych firm co nabijaja w butelke, nic tak dobrze nie wpływa na poziom wiedzy jak nauka na własnych błędach
nie szkoda mi takich ludzi. podobnie jak ofiar np. Amber Gold. trzeba być debilem, żeby uwierzyć w takie ogłoszenie, czy lokaty na ponad 10%
Też tak uważam! Takim ludziom z Amber Gold też jakiejkolwiek wyobraźni brak.
”A nie przyszło ci do głowy że ludzie szukają JAKIEJKOLWIEK pracy? Że są zdesperowani aby zarobić JAKIEKOLWIEK pieniądze na życie? ”<<< ZGADZAM SIE W 100% !!! TROCHE EMPATII :/
Pracy szukam bo chcę zarobic, więc jak każą mi wpłacac jakies pieniądze to można się domyślic, że to oszustwo!
my tu gadu gadu a w komentarzu kolejna oszukancza firma probuje nas nabrac…wydaje mi sie, ze ktos powinien usunac komentarz -pawel…..porazka z takimi ludzmi
A nie można podciągnąć takiej działalności pod przestępstwo i fałszowanie dokumentów – sfałszowane NIP, REGON i KRS? Nie jestem prawnikiem, ale jeśli firma podała sfałszowane dane tego typu to podlega to ściganiu przez organy, przynajmniej US się powinien zająć oszustwem związanym z niepłaceniem podatku od darowizny 🙂
Trzeba by upartego prawnika i coś by na nich znalazł 🙂
najbardziej przerażające jest że osoby powołane do walki z oszustawami siedzą w zaciszu foteli i twierdzą ze nic nie da się zrobić- może trzebaby zredukować etaty- skoro i tak nic nie da się zrobić to przynajmniej niech będzie taniej. A jeszcze bardziej przeraża fakt że proceder taki nawet nie specjalnie budzi społeczny sprzeciw – chyba wszyscy mamy mentalność złodziei skoro nie obuża nas wykorzytywanie cudzej naiwności. Taki naród.
uważajcie na firme H.E.r.b.A.L.i.F.e. tez tak nabijają przy pierwszym spotkaniu. niby nie płacisz wpisowego ale musisz nabyć kosmetyki za 399- i wciskać ludziom kit. to jedna wielka piramida finansowa.
Jaka władza i system – taka służba bezpieczeńtwa, taka praca i płaca i emerytura, na jaką się i tak nie doczekasz, taka służba zdrowia – niech zyje TuskoKraina miodem i mlekiem płynąca, jeszcze niech tylko Euro nam wprowadzą, to chałpnictwo będzie w centach wypłacane:)
Fajny temat.Ja wielokrotnie zastanawiałam się o co chodzi z tymi ogłoszeniami o pracę,gdzie jest haczyk,bo nie możliwe żeby tyle pracy było w Polsce..Np adresowanie kopert,wyślij znaczek i kopertę.Czy oni handlują potem znaczkami? Ja oczywiście nie wysłałam bo podejrzliwa jestem bardzo ale są pewnie osoby które wysłały.I właśnie im więcej będzie się pisało na ten temat tym więcej ludzi będzie podchodziło do tematu ostrożnie. I nie chodzi tu o to żeby ludzie wyzywali się od naiwniaków tylko żeby nagłośnić temat.
już sama oferta i proponawane za nią pieniądzenp za skręcanie długopisów 1,5 – 2,5 tyś mocno śmierdzi. Gdyby taka kasa była realna za siedzenie w domu i grzebanie się w długopisach to tylko idioci zapieprzali by za taka samą/podobną kase na budowie czy innych miejscach pracy
Skąd wy blogerzy macie jeszcze czas na pisanie… Powiem tylko, że pisanie rzeczy mało potrzebnych i rozwojowych… Nie lepiej wziąć dziecko na spacer? Albo samemu iść?? Po co tracić czas? A ja czytając tytuł myślałem, że to będzie coś na prawdę wartościowego… Stąd drogi Autorze zmarnowałeś mój cenny czas.
Piter mamy ten czas stąd co i Ty, wiec po co zadajesz durne pytania, no i czy już od przynajmniej pół h nie powinienies być z dzieckiem na spacerze – uciekaj szybko stąd bo jesteś już spóźniony
zapewne ten czas mógłbyś przeznaczyć na coś bardziej wartościowego. skoro Twój czas jest taki cenny to po co go tracisz na przeglądanie mało rozwojowych blogów?
Mamy tu do czynienia i to nie od dzisiaj z bardzo interesujacym zjawiskiem ktorym chyba nikt sie nigdy na powaznie nie zajmowal .
Panstwo staje sie bezsilne w wypadku kiedy ktos komus ukradnie 5 zl 🙂
nawet mozna powiedziec ze chroni takich zlodziei i oszustow .Co mozna zrobic w takim przypadku ?
samosad jest karalny , wystarczy szarpnac takiego zlodzieja za ucho i to juz tez jest karalne a samego zlodzieja ukarac nie mozna .To calkowicie obnaza slabosc a nawet niemoc wymiaru sprawiedliwosci cokolwiek to slowo znaczy .
W takim razie skoro intytucja panstwa jest bezsilna to powinno sie dopuscic samosad .
Przeciez nie scigamy zlodzieja za to ze ukradl 5zl czy 5tysiecy tylko za to ze jest zlodziejem a kara powinna byc uzalezniona od mtywu anie od skradzionej sumy .
Napisze jeszcze raz. Przy oszustwie nie ma minimalnej kwoty oszustwa, nawet jeśli ktoś cię oszuka na 1 grosz, to masz prawo do ścigania takiej osoby. Trzeba tylko to wiedzieć i zgłosić oraz w razie zbywania przez policję żądać PISEMNEJ ODMOWY WSZCZĘCIA POSTĘPOWANIA. Nawet jeśli zosytaniecie oszukani np. na Allegro na 1zł, to tez możecie to zgłosić i to jest karalne! Zgłaszajcie się na policję i żądajcie zajęcia się waszymi sprawami! Nie chcą, to każdą odmowę brać na piśmie. nie chcą, to żądać rozmowy z przełożonym (na piśmie). Nie chcą, to iść do lokalnej gazety. Poza tym polecam http://www.e-sad.gov.pl
Opisane w artykule oszustwa to rzeczywiscie świństwo, ale nie jest też tak, że wszystkie takie oferty to oszustwo. W komentarzach ktoś pisze o Herbalife (nie jestem dystrybutorem, ale wiem jak działa) i trudno to raczej nazwać oszustwem czy piramidą finansową. Tak może powiedzieć kto to nie ma pojęcia jak to działa a oczekuje cudów. Ktoś inny podał adres strony. A już w komentarzach pojawiło się że oszust. Przejrzałem stronę i prawdę mówiąc nie widzę tam póki co żadnych znamion oszustwa, raczej ofertę pracy przez internet (tak to jest możliwe) i to przy wykorzystaniu standardowych narzędzi z których korzysta się na całym świecie. Tak więc uważajmy na oszustów, ale nie nazywajmy też oszustwem wszystkiego czego nie poznaliśmy. W ten sposób można naprawdę stracić szansę na pracę. Rozróżniajmy też telepracę (czyli pracę zleconą nam przez internet przez zleceniodawcę) od ofert pracy w których oferuje się nam współpracę, ale tak naprawdę cała działalność zależy od nas samych. Wtedy często uważamy się za oszukanych, bo musimy sobie sami wskazać zadania do wykonania.
Dodatkowe, uczciwe ZAROBKI za klikanie w reklamy. Więcej informacji pod adresem knebraska@gmail.com
Bez żadnych opłat !!!
a linki przechodzą ? http://naknaamatorer.se/
Bardzo dobry artykuł. Nie odcztałam tego tekstu jako prześmiewczego, raczej, jako ostrzeżenie. I bardzo dobrze, że takie materiały się pojawiają. Może dzięki temu mniej osób da się oszukać, mniej będzie rozczarowane. Z własnego doświadczenia wiem, że łatwo można dać się nabrać naciągaczom. Zwłaszcza, gdy jest się w rozpaczliwej sytuacji i kusi nawet 0,10gr za jakąś kopertę. A więc zanim odpowiesz na ogłoszenie o prostej pracy chałupniczej poszukaj informacji o firmie w internecie – można znaleźć opinie o każdej firmie. Nie daj się naciągać! 5 czy 8zł straconej opłaty wstępnej to również oszustwo i poczucie porażki. Po co nam takie emocje.
Tym, którzy szukają pracy proponuję współpracę z moją firmą. Pieniądze nie pojawią się szybko i nie pojawią się bez zaangażowania, ale przy odrobinie wysiłku mogą być spore. Firma jest legalna! Zapraszam zainteresowanych do zapoznania się z ofertą http://f.CB7.pl/#Jasia
Wiele osób rozgoryczonych po stracie pieniędzy, lub nieudanych próbach w PP rezygnuje z poszukiwań pracy w internecie. Podoba mi się wypowiedź Grześka, który wie o czym pisze, ponieważ jest jednak wiele firm dających uczciwą pracę (pominąć należy z całą pewnością składnie długopisów, adresowanie kopert, biżuterii itp).
Zanim jednak ktoś zacznie próbować swoich sił, powinien nauczyć się jak należy korzystać z narzędzi internetowych. Jest wiele darmowych
kursów, które pomagają zrozumieć zagadnienia
związane z pracą w internecie.
Z mojej strony mogę podpowiedzieć (mimo iż może to być źle odebrane przez niektóre osoby), jak oszczędzać na własnych zakupach dzięki jednej z firm, a przy okazji zarabiać pieniądze. Tu nie ma ściemy! Poważna firma, ponad 20 tyś. osób zarejestrowanych, darmowe szkolenia on-line, pomoc liderów.
Po szczegóły zapraszam na adres e-mail:
adeku111@wp.pl
Nie wszystkie prace wykonywane w domu odrazu muszą kojarzyć się z oszustwem…rok temu podjełam pracę chałupniczą w firmie poligraficznej…moim obowiązkiem było albo klejenie torebek albo wiązanie do nich sznurków…wybrałam wiązanie,bo klejenie przy małym dziecku i moich zdolności manualnych,braku miejsca do pracy… niestety na to nie pozwalały…co drugi dzień brałam kartony z torebkami i siatki ze sznurkami…czasami kartonów było 6 czasami tylko 2,a wy nich po 200-300 czasami 400 torebek…w zalezności ile było pracy zarabiałam od 300zł,a w okresie światecznym ok 600zł.Później wróciłam do swojej pracy po wychowawczym i nie dawałam juz rady wiązać sznurków więc zrezygnowałam…teraz z przyczyn zdrowotnych znowu na jakis czas muszę być w domu i chętnie znowu podjełabym prace chałupniczą…ale niestety juz nie potrzebują…bardzo dużo jest osób chętnych…ta firma nigdzie się nigdy nie ogłaszała…poprostu wieś się błyskawicznie rozniosła drogą pantoflową.
podaj namiary na te firmę
Uważam, że chałupnictwo jest mimo wszystko opłacalne. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać takich prac. Tylko tyle…
Dokładnie zgadzam się z przedmówcą. Szukajcie a znajdziecie 🙂
Co do składania długopisów czy tam kopert to jedna wielka ściema, lecz nie ukrywam, że da się zarobić w domu na wiele różnych sposobów. Sam od dwóch lat pracuje w formie pracy jaką jest chałupnictwo i naprawdę bardzo polecam
Obecnie najbardziej dochodowe jest prowadzenie bloga/ portalu i zarabianie na reklamach.
dla mnie nie jest wazne ostrzeganie.istota problemu to kretactwo czesci udajacej biznesmenow.mnie i moich kolegow budowlancow rownierz to spotkalo
Ehh dobra przyznaje, ja też dałem się zrobić w bambuko. Wysłałem 17zł kaucji i po zaksięgowaniu wpłaty miały przyjść gotowe szablony pudełek do składania. Od początku wydawało mi się to zbyt proste, no i rzeczywiście okazało się, że to jedna wielka ściema… firma ta, a raczej ci oszuści nazywają się „GraFart”. Tak więc dla osób, które chciały wejść w ich szeregi i podjąć w pełni „uczciwą” współpracę to dobra informacja 🙂
Bardzo ciekawy tekst. Podpowiada na co zwrócić uwagę i być czujnym.