Czemu moje dzieci lubią zabawki z drewna?

Polub i udostępnij:
fb-share-icon0
Tweet 20

Bo ja je lubię. Bo przywołują cudowne beztroskie dzieciństwo, kiedy każda zabawka była na miarę złota, bo nigdy nie było wiadomo, kiedy dostanę coś nowego. Dzięki temu potrafiłam dbać, szanować i doceniać każdą najzwyklejszą zabawkę. Kiedy byłam dzieckiem nie było interaktywnych zwierzaków, tabletów dla dzieci i właściwie nie pamiętam ile miałam lat, kiedy pierwszy raz zobaczyłam zabawkę na baterię. Na pewno nie do ósmego roku życia. Za to kochałam zabawki z drewna… i pudełka po zapałkach 🙂 ale o tym innym razem. 

I być może ktoś pomyśli, że narzucam dzieciom własny gust i odbieram możliwość samodzielnego wyboru form zabawy. Wtedy ja odpowiem, że nie narzucam, a inspiruję. Pokazuję ile możliwości daje zabawa najprostszymi przedmiotami i jak doskonale mogą pobudzić fantazję elementy drewniane.

Klocki drewniane – kiedyś wachlarz możliwości, dziś przekleństwo, kiedy po raz milionowy każę córkom zebrać je z podłogi, a i tak idąc do kuchni muszę stanąć bosą stopą na jeden jedyny pominięty przez nie. Niefajnie też jest dostać w głowę drewnianym klockiem, bo i takie przecież rzeczy się zdarzają w każdym domu. Ale za to cudownie jest je zbierać, kiedy już śpią dzieci, zapadła upragniona cisza, pokój rozjaśnia tylko nocna lampka, a na podłodze leżą pozostałości ich nieposkromionej energii. Wówczas budzi się do życia melancholia i tęsknota za ich beztroskim bieganiem po mieszkaniu, aż chciałoby się je obudzić i wyprzytulać i wyściskać raz jeszcze, na szczęście oba uczucia są szybko odpierane. Z klocków na razie budujemy wieże, pociągi, zamki, i powoli rozróżniamy literki.

zabawki z drewna

DSC_2831

DSC_2873

Puzzle drewniane – są płaskie i lekkie dzięki czemu nie wywołują bólu kiedy się na nie stanie bądź dostanie nimi w głowę i dzieci są zachwycone. Układanie puzzli rozwija wyobraźnię przestrzenną, rozbudza ciekawość świata i kreatywność. Puzzle przedstawiające zwierzęta dodatkowo przyczyniają się do poznawania ich anatomii oraz uczą odpowiedniego rozmieszczenia danych części ciała.

Teraz nasze serca podbiła drewniana farma. Drewniane figurki świetnie sprawdzają się, kiedy chcemy pobawić się całą rodziną, kiedy dziewczyny same organizują sobie mało rozumiane przeze mnie zabawy, ale też kiedy moja 2,5 latka samotnie (z wyboru) spędza czas na wyciąganiu poszczególnych elementów z pudełka przedstawiających zwierzaka i naśladuje wydawane przez niego odgłosy. Elementy drewniane w farmie są mniejsze niż klocki, więc mniejszy ból sprawiają, kiedy stanie się na nie bosą stopą i uderzenie w głowę nie boli aż tak bardzo jak w przypadku klocka. Więcej o drewnianej farmie TUTAJ.

DSC_2770

DSC_2755

DSC_2721

DSC_2784

Dlaczego jeszcze lubię drewniane zabawki? Bo są proste, a dbanie o prawidłowy rozwój dziecka to nie podsuwanie mu gotowych najwygodniejszych dla niego rozwiązań tylko rozwijanie wyobraźni, zachęcanie do tworzenia i budzenie kreatywności, bo chciałabym, by takie właśnie były moje córki.

 

farma i klocki dostępne na stronie KrainaSzkraba.pl

fot. www.renatamrowinska.pl

2 komentarze

  1. Drewno to wspomnienie też z mojego dzieciństwa. Pamiętam, jak z bratem urządzaliśmy konkurs na najwyższą wieżę 😉 Drewniane zabawki muszą jeszcze trochę poczekać, ale na pewno trafią w ręce naszego synka 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.