Pierwsza edycja plebiscytu Diamenty Kobiecego Biznesu organizowanego przez magazyn Law Business Quality odbyła się 26 lutego 2016 roku w Centrum Biznesowym Ogrodowa 58 w Warszawie. Podczas tego wydarzenia ponad 80 niezwykłych kobiet odebrało dyplom “Firma Godna Zaufania“. Znalazłam się w gronie tych kobiet. Z biegiem lat plebiscyt się rozwijał i ja również gdzieś obok niego. 11 października br. w warszawskim klubie Loft 44 odbyły się piąte urodziny magazynu ludzi sukcesu Law Business Quality, podczas których rozdano nagrody w plebiscycie Diamenty Kobiecego Biznesu 2019. A ja ponownie znalazłam się na podium.
Wydarzenie połączone było z premierą dwóch książek wydanych pod redakcją Ilony Adamskiej, właścicielki agencji wydawniczo-promocyjnej i redaktor naczelnej magazynu Law Business Quality. W gali wzięło udział ponad 350 osób. Wieczór uświetnił występ zespołu Blue Cafe.
Przyjeżdżam do biura, siadam i realizuję kolejne zadania. Wykonuję małe kroczki, które pod koniec dnia wydają się niedostrzegalne. Mam wiele na głowie, ale staram się, by wszystko szło płynnie i równolegle. Czasami niestety tak się nie da. Jeśli chcę poświęcić jednemu projektowi więcej czasu – drugi muszę zaniedbać. Sztuką jest zachowanie balansu.
Robię podsumowania dnia (które często nie wnoszą większych zmian w mój rozwój), tygodnia, a potem miesiąca. Im szersza perspektywa, tym wyraźniejszy całokształt. Nie uwzględniam tylko w swoich działaniach braw i słów uznania. Te zawsze pojawiają się niespodziewanie. Jak w przypadku statuetki Diament Kobiecego Biznesu 2019.
Choć to nie pierwsza moja taka gala, to ta była zupełnie inna, jak nowa. Uczę się na nowo wychodzić do ludzi, wyglądać niepewnie ze swojej strefy komfortu. Kumulacja problemów, w tym również zdrowotnych, spowodowała, że musiałam się wycofać z kilku projektów. Również tych prywatnych, na których bardzo mi zależało. Powoli wracam, a dowodem tego był właśnie udział w gali.
Podczas uroczystości przemknęło mi gdzieś kilka znajomych twarzy, do których mogłam podejść, przywitać się, zagadać, przypomnieć. To jednak jeszcze nie ten czas. Całe wydarzenie obserwowałam wycofana, całkowicie z boku. Widziałam wciąż okupowaną ściankę i nieustający błysk fleszy, słyszałam śmiech, radość, euforię, wzruszenie, dumę. Jedni przyszli spędzić miło wieczór, inni nawiązać nowe znajomości biznesowe.
Statuetka była dla mnie zaskoczeniem, bałam się, co będzie jeśli będę wyczytana i będę musiała wejść na scenę. Tak wygląda prawdziwa historia „diamentu kobiecego biznesu”. Myślę, że za każdą bohaterką książki stoją jakieś cienie, o których chciała podczas gali na chwilę zapomnieć. Mnie się udało. Mam nadzieję, że im również.
Brawo, brawo, brawo! Dla mnie zasługujesz na wszystkie możliwe nagrody- jesteś genialną kobietką :*
ojej jak mi miło :* bardzo dziękuję Kochana 🙂