Tylko nieliczni wiedzą, co działo się ze mną w ciągu ostatnich kilku tygodni. Byłam zmęczona, rozdrażniona, momentami zniechęcona. Wielokrotnie zadawałam sobie pytanie : po co mi to? Aż do momentu, w którym upłynął termin zgłaszania blogów, siadłam spokojnie, by przejrzeć uczestników i oczom nie mogłam uwierzyć. Dla samego odkrywania kolejnych lokalnych blogerów uważam, że warto inwestować swój czas i pieniądze.
Ubiegłoroczna edycja (KLIK) była tak spontaniczna, że nie zdążyłam zastanowić się czy jest sens, by ją organizować. Takie przemyślenia dopadły mnie dopiero, kiedy emocje zaczęły opadać po wydarzeniu i tak naprawdę bardzo długo wahałam się zanim podjęłam decyzję o organizacji drugiej edycji.
Dopiero zainteresowanie lokalnych mediów, które zaczęły się same do mnie zgłaszać, by podpytać o szczegóły, a także przychylność firm, które chciały dołączyć do grona sponsorów sprawiły, że uwierzyłam w moc i potencjał plebiscytu.
Będąc zwykłym uczestnikiem, bardzo łatwo jest przyjść, posadzić wygodnie zadek i wyłapywać niedociągnięcia. Sama kiedyś tak robiłam. Pokory nabiera się dopiero w momencie, kiedy samemu zaczyna się coś organizować i okazuje się, że aby osiągnąć ten efekt końcowy widoczny dla wszystkich uczestników należy przebyć niesamowicie długą podróż przez setki maili, tysiące telefonów, dziesiątki analiz i zmian planów, rozmowy, potrzeby wsparcia. By w końcu móc wszystkim pokazać efekt swoich starań.
Chciałam, by ci którzy pojawią się po raz drugi widzieli krok do przodu, chciałam też, by ci, którzy wezmą udział po raz pierwszy nie czuli się rozczarowani i chciałam, by osoby, które wezmą udział w kategoriach gościnnych nie żałowały, że poświeciły swój czas na przyjazd do Radomia. Trzy grupy zupełnie różnych ludzi, których wymaganiom trzeba sprostać to ogromne obciążenie psychiczne.
Mogłabym napisać książkę o wzlotach i upadkach, o wielu krokach w tył po to, by zrobić jeden w przód, o tym, że wiele bliskich osób straciło już dawno do mnie cierpliowść i trochę jeszcze potrwa zanim uda się ją odzyskać. Jednak nie chcę, by wpis był przesiąknięty zniechęceniem, bo każy krok naprzód po kilku wstecz cieszył ze zdwojoną siłą, bo na każdym kroku udowdaniałam sobie i wszyscy wokół mi udowadniali, że za drugim razem jest już znacznie łatwiej. W rozmowach, negocjacjach, obietnicach czy planach.
Jak wyglądał II Radomski Plebiscyt Blogowy?
Gala wręczenia statuetek odbyła się 19 maja w Europejski Boutique Hotel w Radomiu. Udział w wydarzeniu wzięło ok 100 osób, wśród których głównie znaleźli się lokalni blogerzy, choć nie zabrakło również blogerów z całego kraju (Wadowice, Warszawa, Janki, Władysławowo), jurorów, sponsorów czy mediów.
W skład jury weszli: Ilona Adamska, Kinga Piwowarska, Renata Zielezińska, Anna Słopiecka, Magdalena Ciesielska-Dwojak, Rafał Krajewski i ja,odpowiedzialna za zliczanie głósów i rozstrzyganie ewentualnych sporów punktowych. Obecni podczas gali jurorzy pomogli we wręczaniu statuetek, których było aż 26 (14 statutek w kategoriach tematycznych, 6 statuetek gościnnych i 6 statuetek głównych) plus cztery dodatkowe dla firm, które wykazały się największym zaufaniem tj. NobleHealth, EuroBord, Bell oraz Farmona.
Dodatkową atrakcją i strzałem w dziesiątkę okazał się przygotowany przez radomską stylistkę i blogerkę Emilię Wróbel pokaz mody marki odzieżowej tworzonej przez Marzenę Chełmińską. Wśród modelek znalazła się laureatka konkursu Fresh Faces 2016 Agata Giermasińska oraz dwie kandydatki do tytułu Miss Ziemi Radomskiej – Karolina Michalczewska i Joanna Wojcieszak.
Calość poprowadził nieoceniony i niezastąpiony konferansjer Łukasz Cukrowicz, właściciel firmy zajmującej kompleksową obslugą imprez EvControl oraz EvControl Oslo. Uroczystość trwała 3 godziny i wszyscy uczestnicy gali opuszczali salę z upominkami.
3 godziny. Wiele tygodni pracy zawarte w 3 godzinach, które zostaną poddane ocenie przez uczestników wydarzenia i wirtualnych obserwatorów. Najbardziej przerażała mnie świadomość, że jedno potknięcie, jedno niedociągnięcie może przekreślić cały trud. Dlatego też bardzo podnosząca na duchu była dla mnie długa rozmowa z Jackiem (EuroBord), który bezbłędnie wyczuwał wszystkie moje nastroje podczas każdej rozmowy. Takiej osoby, takiego partnera biznesowego i wsparcia życzę każdemu.
Podsumowanie
W ubiegłym roku przeważała liczba debiutujących blogerów i choć były to naprawdę fantastyczni blogerzy, można się domyślać, że poziom plebiscytu był znacznie niższy niż w przypadku oceny blogerów z kilkuletnim stażem. W tym roku część zeszłorocznych debiutów zrezygnowała z blogowania, pozostali zaczęli rozwijać skrzydła. Zgłosiło się również mnóstwo fantastycznych osób, które sprawiły, że poziom plebiscytu wysoko podskoczył.
Najbardziej jednak motywowały mnie gratulacje firm, ich chęć wsparcia, maile od osób zainteresowanych dołączeniem do grona sponsorów, media, które same kontaktowały się ze mną, by móc wspomnieć o wydarzeniu i słowa uznania od osób, które od dawna były dla mnie autorytetem. Bardzo doceniam wiadomości od uczestników, którzy przez wydarzeniem proponowali swoją pomoc. Byli to najbliźsi, ale też osoby, po których w ogóle się tego nie spodziewałam, tym bardziej jestem im za to wdzięczna. Ogromnym zastrzykiem były również zgłoszenia z takich miast jak Szczecin czy Wadowice.
Co dalej?
Dziś wiem, że chcę odpocząć od plebiscytu. Wrócić do swojej pracy, znów zająć się dawnymi obowiązkami. Jeszcze tylko 2-3 tygodnie i plebiscyt pozostanie tylko wspomnieniem. Wspomnieniem dla mnie, Liczę, że dla laureatów ogromną dawką motywacji i pewności, że warto dalej się rozwijać.
fot. Jarosław Kwiatkowski / Echo Dnia
To wielki zaszczyt i ogromne przeżycie, móc uczestniczyć w takim wydarzeniu! Profesjonalizm, pasja..
Kurcze, chyba nie podziękowałem Ci na żywo za organizację Plebiscytu. Przepraszam i chyba pozostaje mi podziękować tu! Zarówno rok temu jak i w tym roku było świetnie. W tym roku w sumie pod każdym względem lepiej. Powiem Ci, że generalnie to nawet bardziej budującym niż otrzymanie statuetki jest dla mnie patrzeć na całą organizację tego wydarzenia. Na to ile pracy w to włożyłaś, jakich ludzi udało Ci się zebrać do kupy i jak fajne rzeczy ci ludzie robią. Rok temu żaden był ze mnie bloger. W tym roku też się w sumie do tego miana nie poczuwam jakoś specjalnie. Przede wszystkim jestem capoeirisą, trenerem i tym się głównie zajmuję. Od ponad dwóch lat pisze jednak o tym w internetach, a jest tak chyba głównie dzięki temu, że wziąłem udział w pierwszym plebiscycie, poznałem innych blogerów, zacząłem się trochę w naszej grupie na fb udzielać. Gdyby nie to wszystko pewnie bym dziś nie pisał. Na pewno nie z takim zaangażowaniem. Chyba Ci to zawdzięczam. Dzięki, spróbuję się kiedyś odwdzięczyć! 🙂
Świetna robota, ogromny progress w porównaniu z poprzednim rokiem (co nie oznacza, że w tamtym było słabo :)). Pełna profeska 🙂
na tym zależało mi najbardziej 🙂 Dziękuję
Honorata- podziwiam Cię za wytrwałość i determinację w działaniu – choć w tym roku tylko obserwowałam to jestem pod wielkim wrażeniem ! Gratulacje dziewczyno
Mam nadzieję, że w przyszłym roku znów zawalczysz o statuetkę 🙂
Mistrzostwo!!!
Dziękuję 🙂
Dziękuję za to, że dałaś mi możliwość spojrzenia na ten świat – Wasz świat, z zupełnie innej strony. Zawsze interesowała mnie głównie merytoryka, a tym razem byłem zobligowany do spojrzenia na blogi z zupełnie innej perspektywy. Dzięki temu wiem ile ludzie wkładają w to serca.
Zdaję sobie również sprawę jaki ogrom pracy, czasu i pieniędzy musiałaś włożyć w organizację tego wydarzenia, dlatego jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej osoby. Gratuluję wytrwałości i życzę kolejnych sukcesów 😉
Dziękuję x 1000
Zdaję sobie sprawe , ze to ogrom pracy! Sama jestem po organizowaniu spotkania dla blogerek 🙂 Jednak satysfakcja jest ogromna!