Jaką bieżnię kupić do domu i na co zwrócić uwagę przy zakupie bieżni?

Polub i udostępnij:
fb-share-icon0
Tweet 20

Wreszcie, wreszcie się udało. Od października o niej marzyłam. A że nie jest to wydatek standardowych moich zachcianek urabianie męża zajęło mi trochę więcej czasu i zmuszona byłam do użycia niecodziennych metod. Największym kontrargumentem Jarka był mój słomiany zapał. Mąż jest przekonany, że wydatek nazwany przeze mnie inwestycją, po tygodniu okaże się pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Ach, nawet nie zdaje sobie sprawy z tego jak się myli. 

jaką bieżnię kupić do domu Choć miałam już upatrzony model stwierdziłam, że warto połechtać dodatkowo jego ego i poprosiłam go o pomoc. Zaangażował się na tyle, że zadzwonił ze sklepu oznajmić, że już kupił, ale dzieki temu dowiedzieliśmy się kilku bardzo ważnych rzeczy. Ta upatrzona przeze mnie była po prostu ładna, nic więcej nie mogłam o niej powiedzieć. Okazuje się jednak (choć było to raczej oczywiste), że bieżnie różnią się między sobą nie tylko wyglądem i ceną. Dlatego zastanawiając się, jaką bieżnię wybrać do domu, warto zwrócić uwagę na:

– rodzaj bieżni. Istnieją dwa rodzaje bieżni: mechaniczna i elektryczna. Mechaniczne są znacznie tańsze, jednak należy je wprawiać w ruch siłą mięśni, w przypadku bieżni elektrycznych pas biegowy uruchamia się dzięki silnikowi.

– moc silnika. To właśnie ona wpływa, na to z jaką prędkością możemy maszerować/biegać korzystając z bieżni. Nasza pozwala na galop do 22km/h. Moc silnika ma także zwiazek z maksymalną wagą osoby, która będzie korzystała z bieżni. W naszym przypadku to 150 kg (męża chyba trochę poniosło). „Po pierwsze należy sprawdzić, jaka jest stała moc silnika (moc, jaką silnik osiąga w sposób ciągły). Drugi element to moc maksymalna (moc szczytowa, osiągana tylko w chwili przyspieszenia).” pisze jeden z producentów bieżni.

– waga bieżni. Wydawać, by się mogło, że jest to mało istotny szczegół, jednak to własnie waga bieżni ma wpływ na to, czy jest ona wystarczająco stabilna. Im cięższa bieżnia tym stabilniejsza.

– szerokość i długość pasa biegowego. Szerokość pasa wpływa na komfort ćwiczeń. Im szerszy pas tym większa wygoda. Najbezpieczniejsze i najwygodniesze pasy są o szerokości w granicach 45-50 cm. Jeśli osoba korzystająca z bieżni ma mniej niż 170cm wzrostu wówczas wystarczy pas o długosci 130cm. Wyższe osoby dla komfortu ćwiczeń powinny pomyśleć o pasie 140cm.

– amortyzacja. Odpowiedni system amortyzacji ogranicza wstrząsy odczuwane najbardziej przez kolana i wszystkie stawy. „Amortyzacja powinna być dostosowana do potrzeb: podczas marszu większa amortyzacja zapewni komfort dla stawów i zapewni uczucie dobrego „wybicia”. Mniejsza amortyzacja podczas biegania zapewni odpowiednią dynamikę i maksimum odbicia, a także ograniczy straty energii.” udało mi się znaleźć na jednej ze stron www.

– regulacja nachylenia. System pozwalający na regulację kąta nachylenia bieżni wpływa na urozmaicenie treningów poprzez symulowanie biegu pod górkę. Przy zwiększonym nachyleniu mięśnie zmuszone są do intensywniejszej pracy, co prowadzi do szybszego spalania kalorii. Regulacja nachylenia bieżni może być ręczna, wówczas wymaganie jest zatrzymanie bieżni oraz regulacja automatyczna, z której można swobodnie korzystać nie przerywając treningu.

– kółka. Choć wydawać, by się mogło, że są zbędne, bo nikt nie będzie z bieżnią spacerował po mieszkaniu, jednak sama konserwacja (tak, jest wymagana) czy serwisowanie (również mile widziane) a nawet zwykłe przemeblowanie mogą sprawić, że przesunięcie 90kg może okazać się problemem.

– serwisowanie. Przed zakupem warto upewnić się, że serwisowanie odbywa się w domu i w razie konieczności naprawy bieżni nie będzie trzeba demontować jej i wysyłać na adres producenta.

– mata piankowa. Bieżnia nie powinna stać bezpośrednio na podłodze. Mata piankowa, która w sklepie sportowym dostępna jest za grosze rozwiązuje problem. Można ją jednak zastąpić starym kocem bądź ręcznikiem. Informacja o konieczności zastosowania maty zawarta jest w instrukcji, jej brak może więc mieć wpływ (może, ale nie musi) na uwzględnienie reklamacji w razie awarii. Mata doskonale sprawdza się jako dodatkowy system amortyzacji.

– części zapasowe. Dostępność elementów zapasowych również jest bardzo istotna, nikt przecież nie chciałby usłyszeć, że pomimo niewielkiej awarii bieżni nie da się naprawić, ponieważ nie ma do niej częśći zamiennnych. Bieżnia to inwestycja na lata, warto wziąć to pod uwagę. Bieżnie zakupione np. w marketach zazwyczaj nie dają możliwości dokupienia jakichkolwiek elementów.

Bieżnia jako element wyposażenia domu powinna także cieszyć oczy. Szczególną uwagę przyciąga oczywiście wyświetlacz, choć oczywiste, że nie służy on tylko do ozdoby. Podczas ćwiczeń pokazuje wszelkie pomiary: dystansu, spalanych kalorii, tempo, puls. Nowoczesne bieżnie posiadają możliwość wgrania mapy. Po ustaleniu trasy, którą użytkownik bieżni chce przebyć (np. Gdańsk-Zakopane) bieżnia automatcznie będzie uwzględniała poziom nachylenia zgodnie z pokonywaną trasą. Dodatkowo bieżnie posiadają możliwość podłączenia telefonu czy MP3 oraz wbudowane głośniki. Nie są to jednak elementy, które są niezbędne.

Dzisiaj udało mi się spalić 150 kcal. Wiele i niewiele. Niewiele, bo w żaden sposób nie pomogło mi to schudnąć, wiele, bo przecież więcej niż jeszcze wczoraj, kiedy nie miałam bieżni. Przygodę czas zacząć!

13 komentarzy

  1. Jestem zachwycona! Też chcę! Marzę! I zazdroszczę! Taki skarb mieć w domu! To spełnienie marzeń. Oglądać film i ćwiczyć. Ćwiczyć w piżamie. Ćwiczyć bez wychodzenia z domu, o każdej porze. Fantastycznie.
    P.S. Słyszałam, że wyjeżdżacie na weekend, to może będę wpadać podlewać Wam kwiaty (tylko nie wyłączajcie bieżni). Udanego wyjazdu. Odpoczywajcie!

      1. Nie ma szans. W ten weekend ciocia Madzia podlewa kwiaty 🙂

  2. Brawo Ty!! ja swego czasu myślałam o zakupie orbitreka i przyznam szczerze że też patrzyłam pod kątem „wyglądu” maszyny a niej jej użyteczności…. olśniłaś mnie! dobrze że jej nie kupiłam bo pewnie bym się zawiodła i już na starcie rozmyśliła z ćwiczeń:) a teraz trzymam kciuki za Ciebie! mocno!

    1. Author

      dwa lata temu kupiliśmy orbitrek, ale taki najzwyklejszy z biedronki. Po max 5 minutach padałam i nie miałam siły ćwiczyć. Kiedy w Platinnium spróbowałam swoich sił na orbitreku okazało się, że wytrzymuję ponad godzinę. Ten nasz był kiepski, bo bardzo szybko wysiadały mi kolana. Cały ciężar i wysiłek skupiał się właśnie na nich i zwyczajnie nie wytrzymywałam dłużej. Przy wyborze orbitreka najlepiej nie sugerować się samą ceną i nie kupować w markecie. W sklepach sportowych naprawdę dużo można się dowiedzieć o sprzęcie.

  3. O jaaa…
    o jaaaa Cię…
    O jaaaaaa Cięęęę pierdziul…..
    Strasznie zazdroszczę. W tym tygodniu marzyłam o bieżni, ale jedyne miejsce gdzie mogłabym ją postawić, to dach mojego bloku. Słaba miejscówa, nie?

  4. Mi się marzy bieżnia ale nie mam jej postawić… Ale przynajmniej teraz już wiem na co zwracać uwagę jak w końcu wymyślę gdzie ja wcisnąć

  5. Życzę wytrwałości!Ja nie jestem miłośnikiem biegania, ale chociaż bym pochodziła na takiej 😉

  6. Jaki model ma pani tej biezni ?
    I czy się sprawdza po latach uzytkowania?

    Z góry dziekuje
    Ewelina

    1. Author

      Model, który posiadam to Spokey Arizona 84712. W dalszym ciągu służy. Ani razu nie była naprawiana. Raz na jakiś czas stosuję tylko spray, który oliwi od wewnątrz pas. W razie dodatkowych pytań służę pomocą.

  7. Witam,
    Takie pytanie.
    Czy po tym czasie użytkowania widac efekty?
    Pozdrawiam

    1. Author

      Witam. Już chyba po 2 tygodniach codziennego używania bieżni zauważyłam, że moje łydki się zdecydowanie wzmocniły, tylko, że nie tego efektu oczekiwałam. 🙂 Ciężko samej bieżni przypisać efekty ponieważ w tym samym czasie chodziłam na zabiegi do studia figura (limfodrenaż, elektrostymulacja, vacu), zwracałam większą uwagę na spożywane posiłki i ich częstotliwość. Bieżni zawdzięczam dawkę ruchu, której bym nie miała np. w mroźny czy deszczowy dzień.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.