Z czym zawsze kojarzyła mi się Łódź? Na pewno z pogłoskami, że trudno gdziekolwiek trafić, a kierując się znakami drogowymi można dojechać wszędzie, tylko nie do celu. I na pewno z Radomską, która to towarzyszy mi od pierwszego dnia blogowania, bo w dniu powstania ssHaDee w sieci… jej wykrzywiona japa podbijała Onet i wtedy właśnie zaczęłam chłonąć jej wpisy jeden za drugim śmiejąc się do łez. Więc kiedy pojawiła się możliwość spotkania z Nią nie miałam wątpliwości, że chcę tam być, choć Ona pewnie miała, bo Radomska ma wątpliwości zawsze.
By spotkanie zapewniło nam tyle wrażeń przyczynili się:
- Akademia Twórczego Rozwoju Inspiro gdzie mogłyśmy wraz z dziećmi przyrządzić czekoladowy pudding z kaszy jaglanej i batoniki musli, spróbować jak smakują ślimaki, odbyć lekcje baletu oraz uczestniczyć w warsztatach plastycznych (więcej TUTAJ)
- Hostel Cynamon, który pozwolił nam biesiadować i integrować się przez cały weekend.
- Portal dla kobiet VitWoman za przygotowując warsztaty plastyczne dla dzieci.
- Głodni Zmian i Marta z Tosinkowo.pl, dzięki którym narodziła się inicjatywa spotkania.
- MMZ by WerkArt ofiarowując cudowne podusie, które umiliły powrót do domu po męczącym weekendzie.
- Maskotki z Rysunków Dzieci doskonale odtwarzając Głodnych Zmian Bohaterów.
- eGRABIE pokazując nam różnicę między żywnością bio i eco, a także dając możliwość degustacji ślimaków.
- Akademia Play – Doh zapewniając dzieciom ciastolinowe szaleństwo podczas warsztatów plastycznych (więcej TUTAJ)
- Pani Małgorzata Płonka- logopeda, za wspaniałą niedzielną prelekcję. (więcej TUTAJ)
- Magda z Mamao.pl, tworząc plakat i zachęcając
- wszystkie uczestniczki spotkania, które przyjechały z różnych miast, spędziły wiele męczących godzin w trasie, a mimo to przywiozły ze sobą pełną walizkę uśmiechu i dobrego humoru.
Tyle emocji, tyle wrażeń i tylu fantastycznych ludzi sprawiło, iż na chwilę zapomniałam, że nie mam już 16 lat, a organizm nie jest tak odporny jak kiedyś. Wystarczyła chwila, a dokładnie godzina chodzenia bez butów bym przez kolejny niespełna miesiąc musiała walczyć z choróbskiem, co w rezultacie skończyło się operacją. Mimo wszystko, wspomnienie łódzkiego weekendu z blogującymi mamami zawsze będzie wywoływało uśmiech na twarzy.