Personalizowany prezent idealny na każdą okazję. DIY

Polub i udostępnij:
fb-share-icon0
Tweet 20

Pod koniec listopada zaproponowałam w naszej lokalnej grupie blogerów przedświąteczne spotkanie. Zamarzyło mi się, by usiąść przy choince i dźwięku świątecznych piosenek z osobami, z którymi przecież ostatnio spędzam najwięcej czasu. Tego realnego i wirtualnego. Utworzyła się kameralna grupka, która przystała na moją propozycję, by każdy z nas wylosował jedną osobę z naszego grona, której miał kupić symboliczny upominek do ustalonej kwoty. Kiedy tylko dowiedziałam się komu ja mam sprawić upominek nawet przez chwilę nie miałam wątpliwości, co to powinno być.

personalizowany prezent

Osobę, której miałam kupić prezent znałam głównie z jej postów, bo poznaliśmy się zaledwie pół roku temu i widzieliśmy dosłownie kilka razy. Do tego był to mężczyzna, a jedynym mężczyną, któremu kupowałam prezenty w ciągu ostatnich 15 lat był mój mąż. Dlatego postanowiłam pójść na całość. Wymyśliłam, że podaruję ALBUM. Myślisz, że to nic twórczego? Czytaj dalej!

Komu można podarować taki album?

  • żonie, mężowi, mamie, babci, koleżance, szefowi, praktycznie każdemu,
  • można go podarować osobie, którą się zna doskonale bądź nie zna wcale,
  • każdemu niezależnie od zainteresowań, wykonywanego zawodu czy wieku.

Do wykonania prezentu potrzebowałam ładnego albumu na zdjęcia. Ten, na który trafiłam całkowicie spełniał moje oczekiwania, ponieważ zależało mi, by móc wklejać zdjęcia a nie je wkładać. 

Czy album na zdjęcia to dobry prezent?

Wymyśliłam, że przygotuję dla Pawła album zawierający zdjęcia i wypowiedzi jego znajomych. Ponieważ Paweł jest najbardziej pesymistyczną osobą, jaką znam i bardzo dużo pisze o samotności, uznałam, że doskonałym prezentem będzie przypomnienie mu, że ma wokół siebie mnóswto przyjaciół, na których zawsze może liczyć.

W realizacji mojego pomysłu pomógł mi niezastąpiony Facebook, ponieważ udostępnił mi zdęcia znajomych Pawła, które pozwoliłam sobie wywołać i wkleić do albumu. Znałam tylko jednego jego przyjaciela, ale przeglądając posty i zdjęcia Pawła udało mi się wychwycić, które osoby najczęściej udzielają się na jego profilu. Po treści komentarzy wiedziałam też jakie relacje są między rozmówcami. Postanowiłam się odezwać do tych osób i poprosić o krótkie wypowiedzi na jego temat, bądź słowa skierowane bezpośrednio do niego.

Odzew przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Nadsyłane wypowiedzi były szczere, momentami zabawne i wzruszające. Wzruszające dla mnie. Osoby, która ledwie znała Pawła i wcale nie znała jego przyjaciół. Wiedziałam, że skoro mnie wzruszyły te słowa, na Pawle również powinny zrobić wrażenie.

Muszę przyznać, że nieświadomie odrobinę mi pomógł, ponieważ akurat w trakcie przygotowań albumu opublikował wpis, którego fragment idealnie pasował jako wstęp do albumu. „Trwam tu sobie cichaczem nie narzucając się nadmiernie moją osobą, żyje sobie tak po prostu starając się podtrzymywać życie na takim poziomie abym mógł trwać przy nim najdłużej jak się da. Co prawda nie bardzo wiem, jak długo „się da”, ale jak na razie jest to możliwe, więc wdzięczy jestem losowi, Najwyższemu oraz moim najbliższym, że mnie w tym moim trwaniu wspierają.

Czytając wypowiedzi osób, które choć mnie nie znały z ogromnym zaangażowaniem potraktowały moją prośbę, miałam wrażenie, że wnikam coraz bardziej w głąb Pawła. Historie z jego dzieciństwa czy dalekiej przeszłości wywołały we mnie lekkie poczucie winy i obawę, ze może mu się nie spodobać moje śledztwo bez jego wiedzy i zgody.

Wszystkie wypowiedzi wydrukowałam. Powycinane z przypalonymi krawędziami kartki wkleiłam do albumu przy zdjęciu autora wypowiedzi. Im więcej stron zapełniałam, tym album stawał się coraz bardziej osobisty, można nawet powiedzieć intymny.

Niepotrzebnie się stresowałam. Paweł odczytał moje intencje i docenił poświęcony czas i moje zaangażowanie. Myślę, że album spełnił swoją rolę, a ja utwierdziłam się w przekonaniu, że największą wartość mają te prezenty, które mogą mieć tylko jednego właściciela. Jestem przekonana, że taki prezent na każdym zrobi ogromne wrażenie.

To była pierwsza i najważniejsza część prezentu. Drugą częścią, która w sumie może być odrębnym prezentem był zakup kalendarza. I choć znów był to niby zwyczajny kalendarz, tak jak w przypadku albumu, postanowiłam tchnąć w niego odrobinę siebie dla Pawła. Na każdej stronie napisałam po jednym pozytywnym cytacie, bądź wyzwaniu. Tak, zapisałam 365 dni. To nie było łatwe. Miałam chwile zwątpienia. Ręka odmawiała mi posłuszeństwa. Brakowało cytatów i pomysłów, ale z każdym zapełnionym dniem, kalendarz stawał się coraz większą misją, której 1 stycznia Paweł mam nadzieję, że się podjął. Kalendarz nie może być prezentem z każdej okazji, swoje zadanie może spełnić tylko wtedy, gdy podarujemy go pod koniec roku, bo jaki byłby sens dawać komuś kalendarz w czerwcu? Ale może okazać się idealnym podarunkiem dla osoby, która potrzebuje zmian w życiu i szuka wsparcia. Odczytywanie każdego dnia słów otuchy może stać się odpowiednim motywatorem. Jak sądzisz?

27 komentarzy

  1. Super! Nawet lepsze niż dostać napisany odręcznie list!

  2. Uwielbiam albumy, fotokalendarze, wszystko co ma związek ze zdjęciami! Według mnie to zawsze dobry pomysł na miły i w sumie dośc prosty prezent 🙂

  3. Strzał w 10! Na każdym kroku widać, jak dużo chęci, czasu i serca wsadziłaś w ten prezent! Jest bardzo osobisty, bo od serca dla serca przygotowany. Wszystkie inne prezenty przy tym się chowają! Phi, kupić perfumy, bon prezentowy, książkę, każdy potrafi. Zajmuje to kilka minut. Efekt jest taki, mamy, pamiętamy, że dostaliśmy, ale czy wzbudza takie emocje jak taki kalendarz czy album? Zdecydowanie nie! Mogę tylko pozazdrościć Pawłowi, szczęściarz- a Ty, jesteś wspaniała!

  4. Genialny pomysł. Prezent idealny. Gdybym sama taki otrzymała, moja radość nie miałaby końca, ale na to nie liczę. Może jednak uda mi się wykorzystać ten pomysł i obdarować kogoś z moich bliskich 🙂

  5. Genialny pomysł. Bardzo cieszylabym się z takiego prezentu 🙂

  6. Ja uwielbiam prezenty DIY, zarówno dawać, jak i otrzymywać, moim zdaniem są najbardziej wartościowe, bo daje się nie tylko rzecz, ale także swój czas, energię i pasję włożone w przygotowanie takiego prezentu.

  7. Wow. Z takimi osobami łatwiej iść do przodu <3 Pomysł świetny! Strasznie żałuję, że nie mieszkam bliżej, wkręciłabym do Twojej grupki 😛 masz to jak w banku!

  8. Najbardziej ze wszystkich uwielbiam prezenty „z duszą”, ale czasem tę „duszę” ludzie mylą z rękodziełem, a to nie jest tożsame. Wszak podarunek musi być dedykowany, nie wystarczy wykonać go własnoręcznie. Twój był 🙂

  9. Świetne pomysły. Gratuluje kreatywności i wyobraźni 🙂 Dostać taki prezent to jest coś 🙂

  10. Moim zdaniem to genialny pomysł. Sama z przyjemnością bym cos takiego dostała. Uwielbiam takie prezenty od serca 🙂

  11. Rewelacyjny pomysł 🙂 Osoba obdarowana na pewno doceni wysiłek włożony w zrobienie albumu.

  12. My też będziemy szukać albumu, ale jeszcze bardziej klasycznego, bez rollera:)

  13. Taki album to byłby dla mnie wręcz idealny prezent 🙂 Lubię kolekcjonować piękne wspomnienia uchwycone na zdjęciach – oraz najważniejsze dla mnie pamiątki i cytaty 🙂

  14. I takie prezenty są najpiękniejsze, bo w ich wykonanie ktoś włożył dużo trudu 🙂

  15. Świetny, bardzo oryginalny prezent. Z pewnością pan Paweł był zadowolony.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.