Słuchaj mądrzejszych i spełniaj marzenia – Blog Conference Poznań

Polub i udostępnij:
fb-share-icon0
Tweet 20

Nie jestem psychofanką. Nie, ale kiedy dowiedziałam się, że JasonHunt będzie prelegentem na SeeBloggers żałowałam, że mnie tam nie będzie. A kiedy okazało się, że weźmie udział w Blog Conference Poznań – może nie dosłownie – skakałam z radości. 

DSC_0691On chyba po prostu pojawił się w moim życiu w odpowiednim momencie. Bo kiedy jednym tchem czytałam Jego pierwszą książkę nie miałam jeszcze pomysłu na siebie, swojego bloga, ani nawet na to, co włożyć na siebie poza dresami.

Kiedy po przeczytaniu ostatnich stron książki pod wpływem emocji wysłałam Mu wiadomość, a właściwie czysty komunikat sformułowany tak, by nie wymagał odpowiedzi, nie sądziłam jeszcze, że będzie okazja Go spotkać. Odpisał, rozwiał wątpliwości, zmotywował. Kilka dni później udało mi się wcisnąć na listę uczestników szkolenia dla firm prowadzonego właśnie przez Tomka Tomczyka, a było to trudniejsze niż wciśnięcie się w jeansy sprzed ciąży.

Dzięki temu, co przekazał nam na szkoleniu Jason Hunt, już dwa miesiące później miałam własną firmę, która zapewniała mi większe dochody niż praca w firmie, z której odeszłam. Postawiłam wszystko na jedną kartę i po dwóch miesiącach ciężkiej pracy, nieprzespanych nocach, ale też satysfakcji i dumy, jakich nie zaznałam nigdy wcześniej, uznałam, że to był właśnie ten kopniak, którego potrzebowałam. Obudził się we mnie plan, który chyba drzemał od dawna i zwyczajnie zaczełam działać. Nie miałam wyjścia, nie było odwrotu, byłam zdeterminowana i to chyba jest sekretem sukcesu. Po prostu nie mogłam się poddać.

W szkoleniu brało udział mnóstwo firm. Właściwie byli to przedstawiciele samych dużych korporacji, którzy od dawna twardo stąpają po ziemi i byłam ja – zagubiona, nieogarnięta, świeżo upieczona matka z nawałem mlecznym, która – by nie zwariować – wyszła do ludzi na kilka godzin, żeby usłyszeć coś więcej niż „gugu-gaga”.

Wiedziałam, że się wygłupię, ale poprosiłam wtedy Tomka o wspólną fotkę, bo wiedziałam, że więcej takiej okazji już nie będę miała, a już wtedy byłam bardzo zainspirowana jego wykładem.

W ubiegły weekend spotkaliśmy się ponownie. Po ponad dwóch latach. On w roli prelegenta, a ja jednego ze sponsorów Blog Conference Poznań. Nie miałam śmiałości podejść, zagadać, podziękować, bo wszystko wyglądałoby tak samo banalnie jak ten wpis, ale tym razem już nie zakładałam, że więcej nie będzie ku temu okazji. Wiem, że będą.

Tym razem obserwowałam Tomka już nie jako zagubiona osóbka, która potrzebuje kopniaka. Teraz słuchałam uważnie i analizowałam, co jeszcze mogę zrobić, by jeszcze bardziej zainwestować w siebie. Obserwowałam też innych blogerów. To było niesamowiete. Wszyscy w skupieniu słuchali, być może czuli to co ja ponad dwa lata temu. Być może za jakiś czas napiszą to samo, co ja teraz. Chłonęli wszystko, co mówił Tomek i pewnie szufladkowali w głowie pojawiające się pomysły. Patrząc na tych wszystkich ludzi dookoła stwierdziłam, że gdyby Jason Hunt powiedział, że robienie past twarogowych to przyszłość blogosfery, to większość blogerów bez cienia wątpliwości zaczęłaby je robić.

5 komentarzy

  1. o jak zazdroszczę tego, że wiesz jaką masz iść drogą. ja szukam, ciągle szukam pomysłu na siebie, mam nadzieję, że blogowanie okaże się częścią mojego życia. ale póki co testuję siebie i swoje możliwości. zobaczymy co się z tego urodzi. pozdrawiam

  2. A jednak byłaś w Gdyni:) Cieszę się ogromnie, że mogłyśmy się spotkać. Kurde niezła historia. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich działań 🙂

    1. Author

      wtedy jeszcze nie wiedziałam gdzie mnie nogi poniosą 😀 aż się boję pomyśleć co będzie za kilka następnych tygodni 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.