Sukces? A co to takiego? Diamenty Kobiecego Biznesu 2016

Polub i udostępnij:
fb-share-icon0
Tweet 20

Kilka lat temu namawiałam córkę do wzięcia udziału w konkursie recytatorskim. Powiedziała: nie chcę, bo i tak nie wygram! Oczywiście zaczęłam tłumaczyć, że nie chodzi o samą wygraną a podjęcie próby, że powinna wierzyć w siebie, a systematyczna praca nad swoimi umiejętnościami zawsze prowadzi do zwycięstwa. Pamiętam, że sama też w dzieciństwie niechętnie angażowałam się w konkursy czy rywalizacje. Wiedziałam, że wiążę się to z trudem, pracą, często łzami, a na końcu i tak może czekać rozczarowanie. Właściwie, byłam pewna, że czeka. Żałuję, że tę cechę odziedziczyła po mnie córka.

diamenty kobiecego biznesu

Czym jest sukces? Na pewno osiągnięciem czegoś, co jest dla nas ważne i wartościowe, co nas rozwija i uszczęśliwia. Mówi się, że na sukces trzeba ciężko pracować, konekwentnie dążyć do wyznaczonych celów i nie bać się ryzyka. Sukces ma jednak wiele twarzy. Dla jednej osoby może to być zdobycie Mount Everestu, a dla drugiej upragniony awans po 15 latach pracy. Jednak w obu przypadkach sukces ma taką samą wartość, jeśli o jego realizacji obie osoby myślały tak samo intensywnie. Tak sądzę.

Moim pierwszym sukcesem było zdanie egzaminu na prawo jazdy. Dzisiaj już wiem, że to żaden wyczyn. Wtedy odbierałam to zupełnie inaczej, tym bardziej, że całe życie uważałam, że nie nadaję się na kierowcę. O tym, jak wiele mnie to kosztowało wie chyba tylko mój instruktor, który podobno od początku we mnie wierzył. Boziu, jaka ja byłam z siebie dumna. Zwłaszcza kiedy wysiadałam z samochodu przed domem ze świadomością, że przebyłam trasę bez szwanku i żadnych ofiar.

Drugim sukcesem, którego również nie zapomnę do końca życia i nic już nigdy go nie przyćmi, to wydanie na świat siłami natury małego człowieczka. Kto przez to przechodził, ten wie o czym mówię. W połowie porodu straciłam całkowicie wiarę w siebie, byłam przekonana, że nie dam rady i gdyby to tylko było możliwe złapałabym za swoje manatki i wróciła do domu. Poród udowodnił mi, że mogę wszystko i to właśnie po nim zaczęło odmieniać się moje życie.

26 lutego wzięłam udział w pierwszej edycji plebiscytu Diamenty Kobiecego Biznesu organizowanego przez magazyn Law Business Quality. W Centrum Biznesowym Ogrodowa 58 w Warszawie zebrało się ponad 80 niezwykłych kobiet, które podobnie jak ja odebrały dyplom „Firma Godna Zaufania„.

Każda z pań ma na swoim koncie niesamowite sukcesy. Niektóre tworzą prestiżowe marki odzieżowe, kosmetyczne, biżuteryjne. Nie zabrakło gwiazd telewizyjnych. Byłam i ja. Ja, która nie postrzegam siebie jako kobiety sukcesu. Nigdy nawet nie myślałam o tym, że ktokolwiek może sądzić, że odniosłam sukces. Bo przecież sukces to pot, łzy, trud, zmagania, wysiłek. A ja przecież robię to, co kocham. Uwielbiam realizować kolejne projekty, uwielbiam wpadać na nowe pomysły, uwielbiam, kiedy ktoś mówi, że to kolejny świetny pomysł. Więc gdzie tu sukces, skoro tak łatwo go osiągnąć?

Potem jednak zatrzymuję się na chwilę. Oglądam wstecz. Przypominam sobie, w jakim punkcie stałam 5 lat temu. Skąd wystartowałam 4 lata temu, albo gdzie byłam jeszcze rok temu. Widzę jaką drogę pokonałam, ile się nauczyłam, ile zawdzięczam samej sobie. Patrzę na tabliczkę z podziękowaniami od Fundacji Kawałek Nieba za ofiarowaną dzieciom odrobinę uśmiechu, patrzę na dwie ksiażki „Zwierzaki Pocieszaki”. Patrzę na poznanych ludzi, książki objęte patronatem, wydarzenia, w których wzięłam udział. I myślę sobie: wow, zajebiście, jeśli tak wygląda sukces to ja nigdy nie przestanę go osiągać! 

diamenty kobiecego biznesu 2016

diament kobiecego biznesu

plebiscyt

Sukces

honorata dyjasek

ilona adamska

law business quality

plebiscyt law business quality

5 komentarzy

  1. Sukces,to Ty masz na drugie! Zachwycasz, onieśmielasz,wzbudzasz zazdrość, pomagasz i podpowiadasz! Nie jesteś zarozumiała (jeszcze), śmiało można Cię naśladować! Robisz kawał dobrej roboty i jesteś przy tym tak nieprzyzwoicie skromna. Życzę Ci kolejnych sukcesów (w każdej dziedzinie życia), wiem, że osiągniesz każdy cel!

  2. Sukces ma wiele znaczeń -dla każdego może znaczyć coś innego. To dobrze, bo jakie życie byłoby nudne gdyby mianem sukcesu mozna nazwać tylko jedną kategorię. Tobie gratuluję- to miło widzieć jak ktoś się spełnia w tym co robi, jak pokonuje swoje kolejne bariery tylko po to by na diniszu powiedzieć „jestem z siebie dumna” – Ty na pewno mozesz to powiedziec o sobie – mówię Ci to i Ja – „Honorata, jestem z Ciebie dumna!”

  3. Dla mnie sukces to moja rodzina i moje książki 🙂
    P.S. Przepięknie wyglądasz i cała promieniejesz!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.