Bo ja je lubię. Bo przywołują cudowne beztroskie dzieciństwo, kiedy każda zabawka była na miarę złota, bo nigdy nie było wiadomo, kiedy dostanę coś nowego. Dzięki temu potrafiłam dbać, szanować i doceniać każdą najzwyklejszą zabawkę. Kiedy byłam dzieckiem nie było interaktywnych zwierzaków, tabletów dla dzieci i właściwie nie pamiętam ileCZYTAJ WIĘCEJ…

Niewiele jest takich zabawek, których najchętniej nie dałabym swoim dzieciom, a najchętniej zamknęłabym się z nimi na klucz bądź wyciągała późnym wieczorem kiedy już śpią. Przecież zabawki dla dzieci mogą być również dla dorosłych. Słabość do drewnianych zabawek miałam od zawsze (i pudełek po zapałkach, ale o tym innym razem). FarmaCZYTAJ WIĘCEJ…