Ta jesień jest inna od kilku poprzednich. Pod wieloma względami. Być może dlatego, że jest inna, mam inne spojrzenie na kilka kwestii, które dotyczą mnie, mojej firmy i pracy, którą wykonuję. Jesienią zawsze przechodziłam w stan wegetacji zwanej „oby do marca”, bo skoro nie udało mi się czegoś osiągnąć wiosnąCZYTAJ WIĘCEJ…

Przez kilka lat pracowałam w firmie prowadzącej sprzedaż suplementów diety. Przez internet. Głównie tabletek na odchudzanie. Choć nie tylko. Przyglądałam się jak wygląda nadanie marce wizerunku, renomy. Jak dba się o reklamę i zaciera ręce przy każdej kampanii. Jak igra się z nadzieją i ludzką naiwnością.  Czy tabletki były skuteczne?CZYTAJ WIĘCEJ…